Zapisy na wyjazdy

Pura vida!

Wkładam rękę do torebki, a tam pająk wielkości dłoni (Olgi dłoni). Ale to nic, rodzina małp, skaczących niedościgle tuż nad głową, pozwala zapomnieć o pająkach czy innych skorpionach. Chociaż tych ostatnich akurat nie spotkaliśmy, więc nie ma o czym mówić. O lodówce za to powiem, że trzeba ją na noc ryglować, gdyż zwinne łapki szopa pracza potrafią otworzyć drzwiczki i spustoszyć wnętrze, ale już nie zamknąć, co w tym klimacie zdaje się być wyjątkowym marnotrastwem. Zwłaszcza że o przyrodę dba się tu wyjątkowo. Przyrodę taką, że można oszaleć, czy (jak mawia P.) ekosystem mocno zdywersyfikowany.

Jedną trzecią powierzchni tego małego raju na ziemi stanowią obszary chronione, w tym aż 32 parki narodowe. Połowa ziemi leży w prywatnych rękach, w tym część w rekach ekspatów, którzy zachwyceni zostają tutaj na zawsze i własnym sumptem robią co mogą, np. dopajają koliberki osłodzoną wodą (7L/ doba/ekspat) albo ustawiają tablice NIE KARMIĆ ŻÓŁWI czy ZASOBY WODY SĄ OGRANICZONE. Wydawać by się mogło, że czego jak czego, ale wody tu nie brakuje, a jednak w hotelach czytamy globalne prośby o mycie zębów przy zakręconym kranie tudzież o pozostawianie muszli na plaży. Szacun! (my, Polacy, parę muszli jednak przywieziemy, lecz po ostrej selekcji większość wróci do oceanu). A wodę, to można pić z kranu, co jest tak oczywiste dla Tico (jak mawiają o sobie Kostarykańczycy), jak Pura Vida.

Siedemdziesiąt lat temu Kostaryka rozbroiła się. Żadnej armii, żadnego wojska. Pewnie jestem uprzedzona, bo wszędzie widzę pokojowo nastawionych ludzi, czegoś zadowolonych i z uśmiechem się pozdrawiających żegnajacych witających dziękujących 'Pura vida’! Najszczęśliwsze państwo świata, wg rankingów Gallupa i i innych. Pura vida znaczy życie prawdziwe w swej istocie, bez pośpiechu, z zadowoleniem i wdzięcznością.
Po pracy puszczają sobie latawce na plaży. Dorośli sobie puszczają. A dzieci patrzą i się uczą jak żyć.

Świerszcza wielkości Olgi dłoni udało się wyprosić, ale śpimy dziś z jaszczurką w pokoju. Oby tylko nie chodziła po twarzy…

Pura vida!
Bodzia

PS. Zdjęcia ze styczniowych wakacji do obejrzenia w Galerii.