Mała wielka rzecz | Przepaski na oczy


Na zdjęciu: wsady przepasek, zawierające siemię lnine i kwiatostan lawendy, wietrzą się od kilkunastu godzin. Pokrowce na przepaski – suszą na słońcu po kolejnym w tym roku praniu
A dlaczego przepaski są takie ważne? Ano dlatego:

Przepaski relaksacyjne na oczy – jak działają na naszą fizjologię podczas jogi?

Stosowanie delikatnie obciążających przepasek relaksacyjnych na oczy podczas praktyki jogi to nie tylko dodatek, który wygląda elegancko na matach, ale także narzędzie o konkretnych korzyściach zdrowotnych. Choć mogą wyglądać niepozornie, ich działanie na nasze ciało jest naprawdę głębokie i obejmuje zarówno układ nerwowy, jak i sercowo-naczyniowy. Zastanówmy się, jak tak prosta rzecz jak przepaska może mieć tak wiele korzyści – włączając w to odruch oczno-sercowy, wpływ na układ nerwowy oraz odcięcie bodźców świetlnych. Wszystko to, oczywiście, bez konieczności zmieniania się w jogicznego Jedi.

Redukcja napięcia mięśniowego i relaksacja

Najbardziej oczywista korzyść z używania przepaski na oczy to redukcja napięcia w okolicach oczu i twarzy. Delikatny nacisk wywierany przez przepaskę pomaga rozluźnić mięśnie okalające oczy, czoło oraz skronie. A dla tych, którzy po całym dniu pracy przed komputerem czują, jak ich oczy proszą o urlop – przepaska jest jak mała, osobista strefa spa dla Twojej twarzy.

Kiedy stosujemy przepaskę, stymulujemy zakończenia nerwowe, co przekłada się na ogólne uspokojenie i wyciszenie organizmu. Co ciekawe, nawet subtelny nacisk na twarz może mieć daleko idące konsekwencje dla reszty ciała. Zamiast więc kończyć jogę, kładąc się w Savasanie bez przepaski, spróbuj raz z nią – a zobaczysz, jak cała twarz mówi Ci „dziękuję”.

Odruch oczno-sercowy – tajemniczy bohater

Przepaska relaksacyjna wpływa nie tylko na twarz, ale również na serce, dzięki aktywacji odruchu oczno-sercowego. Brzmi skomplikowanie? To nic innego jak mechanizm, w którym delikatny nacisk na gałki oczne może spowodować spowolnienie akcji serca (tzw. bradykardię). Oczywiście, nie mówimy tu o tym, że serce nagle stanie jak po maratonie – to raczej subtelne zwolnienie tętna, które wprowadza ciało w stan relaksacji.

Mechanizm ten działa dzięki stymulacji nerwu trójdzielnego (tak, to ten nerw, który sprawia, że mrugamy, nawet kiedy próbujemy tego nie robić), co następnie pobudza nerw błędny – a ten z kolei reguluje naszą akcję serca. Efekt? Spowolnienie tętna, obniżenie ciśnienia krwi, a przede wszystkim – wejście w stan głębszego spokoju. Nie jest to może supermoc w stylu „zamrażanie czasu”, ale dla zestresowanych, zabieganych ludzi, to coś bardzo bliskiego magii.

Odcięcie bodźców świetlnych – szybka droga do medytacyjnego resetu

Kiedy zakładasz przepaskę na oczy, nie chodzi tylko o nacisk. Kluczowe jest również to, że nagle odcinasz dostęp do bodźców świetlnych. Światło, jak wiemy, nie tylko wpływa na naszą czujność, ale także pobudza mózg, który myśli, że skoro coś widzi, to musi być gotowy do działania. Zakładając przepaskę, odcinasz się od zewnętrznych rozproszeń, pozwalając umysłowi się wyciszyć i skupić na oddechu.

Brak bodźców wzrokowych to także wsparcie dla produkcji melatoniny, hormonu odpowiedzialnego za regulację snu. Oczywiście, nie chodzi o to, że założenie przepaski od razu wprowadza Cię w sen zimowy, ale to delikatny sygnał dla mózgu: „Hej, możesz się teraz zrelaksować, nie ma już co oglądać”. To szczególnie przydatne podczas wieczornych praktyk jogi, kiedy przygotowujemy ciało i umysł do odpoczynku nocnego.

Stymulacja nerwu błędnego i poprawa koncentracji

Nerw błędny to taki cichy bohater naszego układu nerwowego. Jest częścią układu parasympatycznego, który odpowiada za regenerację i relaksację (przeciwnie do układu współczulnego, który sprawia, że czujesz się jak na kawie po nieprzespanej nocy). Kiedy przepaska delikatnie naciska na okolice oczu, nerw błędny się aktywuje, co prowadzi do dalszego uspokojenia organizmu. Innymi słowy, daje znak ciału, że czas zwolnić obroty, odpuścić stres i zająć się czymś miłym – jak na przykład głębokim, uspokajającym oddechem.

Dzięki temu naciskowi możesz również łatwiej skoncentrować się na oddechu, co sprawia, że medytacja i praktyki oddechowe stają się bardziej efektywne. To trochę tak, jakbyś wrzucił swój umysł na tryb samolotowy – ograniczenie bodźców i większe skupienie na tym, co ważne, czyli na wyciszeniu.

Poprawa jakości snu i regeneracji

Regularne używanie przepaski na oczy nie tylko pomaga w trakcie samej praktyki jogi, ale również może pozytywnie wpłynąć na jakość snu. Delikatny nacisk na oczy, stymulacja nerwu błędnego oraz odcięcie bodźców świetlnych mogą pomóc w szybszym zasypianiu i głębszym śnie. Dla osób cierpiących na problemy z zasypianiem, szczególnie w wyniku stresu, przepaska może okazać się prostym, ale skutecznym rozwiązaniem. Twój mózg w końcu dostaje jednoznaczny sygnał: „Nic tu nie ma do oglądania, idziemy spać!”.

Bezpieczeństwo i optymalne stosowanie

Jak w każdym przypadku, umiar jest kluczem do sukcesu. Chociaż przepaski relaksacyjne są bezpieczne, warto pamiętać, żeby nie były one zbyt ciężkie i nie wywierały zbyt mocnego nacisku na gałki oczne. Zbyt silny nacisk mógłby wywołać nadmierną aktywację odruchu oczno-sercowego, co mogłoby prowadzić do niepożądanych efektów, zwłaszcza u osób z problemami sercowymi lub niskim ciśnieniem. Wystarczy lekki, przyjemny nacisk – subtelna sygnalizacja dla ciała, że czas na relaks, a nie sesję jogi ekstremalnej.

Podsumowanie

Przepaski relaksacyjne na oczy to prosty, ale niezwykle skuteczny dodatek do praktyki jogi i medytacji. Dzięki redukcji napięcia w mięśniach twarzy, aktywacji odruchu oczno-sercowego i stymulacji nerwu błędnego, wpływają na nasze ciało na wielu poziomach – od spowolnienia pracy serca, po poprawę jakości snu. Odcinając bodźce świetlne, przepaska pomaga również szybciej wejść w stan głębokiego relaksu i wyciszenia. A stosowane regularnie, choćby 5 min dziennie, codziennie, redukują skutki chronicznego stresu, ale to temat na oddzielny artykuł.

JogaBo… warto! Do zobaczenia na macie,
Bodzia Matulaniec